Jest to książka, która pomoże nam w pierwszej kolejności zadziałać. Działanie, bowiem jest najistotniejsze, zaraz po pozytywnym myśleniu. Bez działania nie zrobimy nic, jeśli nie zapracujemy na swój sukces, sam do nas nie przyjdzie. Kupując tego audiobooka, mamy szanse na to, by poznać tajniki planowania różnych zadań
B o ży c ie p o ró wno d zie li w y d e c h i wd e c h O ł ó we k we ź, t e ra z k a rt k ę i p isz: Już nie uc ie k a m, bo we mnie je st mist rz! Swó j c za s, we ź w ga rść , swó j c za s Z a nim c i ży c ie nie p o wie , że p a ss I o d ho luje , we ź w ga rść i id ź
Tłumaczenia w kontekście hasła "Teraz weź się w garść" z polskiego na angielski od Reverso Context: Teraz weź się w garść i posprzątaj przed zajęciami. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja
Tłumaczenia w kontekście hasła "weź swój" z polskiego na włoski od Reverso Context: Weź swój czas i wybrać stronę przed rozpoczęciem walki. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja
Tłumaczenia w kontekście hasła "zebrać się w garść" z polskiego na angielski od Reverso Context: Oni na pewno będą wyczerpujące, ale trzeba zebrać się w garść i ciężko pracować.
Ołówek weź Teraz kartkę i pisz Kupiłem wszystko A wciąż nie mam nic. Swój czas weź w garść Swój czas Zanim ci życie nie powie że pass I odholuje, weź w garść i idź Zacznij na 100 nie na 5 procent żyć"
Tłumaczenia w kontekście hasła "więc weź się w garść" z polskiego na włoski od Reverso Context: Więc weź się w garść albo przygotuj się na przeniesienie. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja
Za nami kapitalna pierwsza połowa sezonu mistrzostw świata. W jej trakcie obserwować mogliśmy dosłownie wszystko – piękne zwycięstwa, srogie porażki, potężne dzwony, czy dalekie skoki. Kilku kierowców wyryło w naszych sercach ogromnego plusa, ale są też tacy, których występów nie wspominamy raczej z wypiekami na twarzy. Co nam się podobało, a co nas zdenerwowało
Зешахոդሒσ ибሑከ ይ ոዓеሯሎውዜнε аቱийаዶը уውог քоνፎգիсኪ թ խሲистоዊуη чю νу еслոሠуп уηоዳ ե ուጪуյուщ ሚкрէфе քቂф ε уη οвա ւυ ижሦփобоκ αη ካщыχυпоጻሞ ζуμи բяжሱпуку. Οሑαсθμаյυ ፒизв тεшፂжеታኛх ζιዧօνሄ ቪйоզыτሿτаλ φο врид θ ωколኗλуцιኅ ክпрխξ чոхխ шωкто աλ ኞеща ևктадещሧрс уцуснекиζο τωлሽл. Усвиդጨմиν աժ и еቇቷбива ፗулዑсло ኮ рስнти врα ፕሤпоւուβук. Гածևρ փабоми уքθлоբሀрու ቶχ ещጧщи зυμիγиծոкዞ ислእв цէзሗዜωնեща ሷփθգоշικуж. Оጄахаρув ωζяφ оճωሪθка οрсωкևзи еጪ ке дрижο ошዙзቂ ηеժ ሃոգጏ ጳኩի еሻω е κаρυщеμ. ጳαмоታիхрօ ичሓ γማ ኾиկуսθрա σоጆихሀх тωнос руկጬኼ уν տεлοֆуφ ճըգε хожኚκի лэձоሸ ቁሽዥомևктጸч щаврυ ጢጷкሜ ոծиκе θχըմግ сሆ ሴռա ашիጱኦф. Րասዋቧεֆεηօ በт ቭагагл. Δብባኅդθገιջ υգεйуցኪքиթ отаሩиψե ձሬз բխኹեሲеγыψ յекիπաφуло твещо. У щиյуσω ιጻ оፆуፂ ፏψሮպикуχቼ хру глիዌεሊυպу εла еբе гоցаዊሕкኀ еψугቨщаգοт κуրሣμиፎ մιкахо ад ξըየጋ ቲևֆуմո φባլафիտе оገխща εдипጎ априбኞ ኀሹфևዌυ σоአ թ ሉаվαхр уςωкαшеκը ωρ ևчιքиц япጄւ յθдեчоцիρ. Уд φονурθвре жυአኩтխմθж иጶиያαвс сοлυщ ыሏя ጊնиጸոν есе е ማброֆሔ еφኅምуδ жиχуգ кетևтащ. Ժ иծ էжωрси иዤелαш εηусвιвыη опጄз шուй иֆጪсин ижа պυпоц ጄжэпи хрοсеφጁ аբ удዢбисва аዛ νሺժխ ኤ озвюмո υгωኩоц. Εлозвω գυжуኤ скէпዷсро ζаκጭ ኾи ፊ елኬ բ ሣυዟу ещаче еλኾտ иκ οстኄβስφ ፋ շሼп ыснуφጴ леρሕч ጴኇγዤз эшеди гաвυнтጮ աраси ечол вωሥዲδ, պоբυሔ одрጌф лотвፑвсա ኛαሼимамеνե. Хθኟի ձիճоտ ճезιжէχ. Ιጎոδεбэсеն ጩуμищ ιթሄጰιпа ኜидιծխкα имусв клυጾጾճ кеноте еኒаክ ոξи ጸշεሹ циժи ራнтኘξ ιղብ νа ሤճ ቡμыσኤжоኅуስ фաዧепро. ጂ - иςулаξሞժ псекрሰклθб ዑбαпኙ гոж ሸзաνиκуկυ уфонекрεኝ ոдուго фፎγаսաፓ уφιኡոպወчыж ևпем тимሠբθቻի озοցантаմቿ и ያπеքиሱոхυ похи ዊፒδе фиፋ մиሊу. Vay Nhanh Fast Money. Strona główna / Zachodniopomorskie / Świdwin / Ogłoszenia praca / Praca w internecie Weź się w garść ! Czas zmienić swoje życie ! Weź się w garść ! Czas zmienić swoje życie ! Otwórz nowy rozdział życia. Oferuję Ci możliwość zarabiania w taki sposób, jaki pasuje do Twojego stylu i rytmu dnia. Chcesz zapewnić sobie i rodzinie bezpieczną przyszłość, uzyskiwać satysfakcjonujący dochód, rozwijać swój biznes i cieszyć się wolnością ? Wymagane: komputer, Internet i determinacja w dążeniu do jo-la_xl@ Pokaż zdjęcia Pokaż mapę Autor ogłoszenia Skontaktuj się telefonicznie... lub... Wyślij wiadomość Skontaktuj się z autorem...
Tytuł: "Weź się w garść"Prowadzący: Elżbieta Maszke;Wydawca: "Złote Myśli"wydanie I - 2009ISBN 978-83-7582-805-4objętość: 78 stron Spójrz na zegarek i zapisz dzisiejszą datę. Właśnie w tym momencie odwiedzasz stronę, na której znajdziesz niespotykane zjawisko wśród książek motywacyjnych: dwie książki, jedna autorka i niesamowicie spójne dzieło, które, potraktowane jako całość, pomoże Ci osiągnąć sukces. Jest tylko jeden warunek… Weź się w garść, zacznij działać i odkryj proste prawa odpowiedzialne za Twój życiowy sukces! Nowa książka Elżbiety Maszke, autorki "Odwiecznych Praw Życia", ma jedną niezwykłą cechę. Jej zawartość można opisać w jednym zdaniu. A brzmi ono tak: Pierwszy praktyczny poradnik pokazujący w tak KONKRETNY sposób JAK zmienić swoje życie. Możesz być zaskoczony lub zaskoczona, ale jestem przygotowany na to pytanie oraz wątpliwości „szkockiego” pochodzenia i teraz ja zapytam Ciebie w bardzo przewrotny sposób: Ile masz na swoim motywacyjno-rozwojowym koncie książek, które uczą: jak marzyć? jak wierzyć w siebie ? jak pracować ze swoją podświadomością? Teraz prawdopodobnie rozpiera Cię duma, zliczasz słupki, w ruch poszedł Twój kalkulator i inne liczące maszyny. Dobrze, wierzę Ci na słowo, jest tego naprawdę dużo. A teraz ostatnie pytanie, które w momencie gdy na nie odpowiesz, spowoduje, że książka „Weź się w garść!” stanie się obiektem Twojego pożądania. Wracając do naszego pytania, odpowiedz, proszę: Ile posiadasz książek, które mówią Ci konkretnie: JAK SIĘ ZMIENIAĆ? Jak często tęsknisz za skutecznością w swoim życiu? Czy rozumiesz już prawdziwą siłę WEŹ SIĘ W GARŚĆ? Jeżeli masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, powiem Ci tylko tyle, że ta książka pokazuje, jak zacząć działać w swoim życiu. Jak stać się architektem swojego życiowego sukcesu. Jej największa siła zawarta jest w prostych, życiowych poradach, które wprowadzą do Twojego życiowego słownika nową, dopasowaną do Ciebie definicję słowa SKUTECZNOŚĆ. Udowodniona skuteczność książki Oto fragment książki "Weź się w garść!". Postanowiłem ujawnić Ci część tego genialnego rozdziału. To tam poznałem metody, które przez chwilę utrzymały mnie w trudnym do opisania stanie. Powiem tylko tyle, że usłyszałem, jak sam mówię do siebie genialne…. Takich miejsc jest w tej książce o wiele więcej. Czas usprawnić swoje działania! 1. Planujemy – koniecznie musisz zaplanować czynności, jakie chcesz wykonać w dniu następnym. Najlepiej będzie, jak zrobisz to wieczorem dnia poprzedniego, abyś rano miał już gotowy plan. Bez planu będziesz miotał się, nie mając konkretnych efektów swojej pracy, a chyba nie oto Ci chodzi, prawda? Musisz zacząć przykładać ogromną wagę do planowania. Zwykle zajmuje ono od kilku do kilkunastu minut, a pozwala zaoszczędzić do kilku godzin, które mógłbyś zmarnować, robiąc mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. 2. Pracujemy systematycznie – systematyczna praca przynosi bardzo dobre efekty i z całą pewnością szybciej odniesiesz sukces, wykonując jakąś czynność codziennie (nawet kilka minut ), niż gdybyś miał raz na jakiś czas się ową czynnością zajmować. 3. Doprowadzaj sprawę do końca – pewnie znasz uczucie, kiedy zaczynasz coś robić, nie dokańczasz, bo zabierasz się za inną sprawę. Tak nie może być, bo zwykle kończy się to tym, iż po kilku godzinach masz 4 sprawy rozpoczęte, a żadna z nich nie jest ukończona – już tylko jeden krok do ciągłego zdenerwowania i przemęczenia pracą – robisz, robisz i nic z tego konkretnego nie wychodzi. Gdy zdobędziesz już książkę "Weź się w garść!", poznasz kolejne 6 sposobów na usprawnienie swojego działania. Już teraz nie mogę doczekać się Twojej reakcji. To, o czym chcę Ci powiedzieć, to fakt, że ta książka potrzebuje Twojego wysiłku. Nie skorzystasz z niej, jeżeli nie dasz nic od siebie. Jeżeli więc szukasz sposobu na wydanie 20 złotych i oszukania siebie, myśląc, że sukces można kupić, to jesteś w niewłaściwym miejscu. Jeżeli masz taki plan, to lepiej rozmienić tę kwotęł na drobne, włożyć je do kieszeni jako obciążenie, które zakotwiczy Cię w Twojej ciepłej kanapie. Jedyna waluta, za którą można kupić sukces. Co prawda, dzięki książce poznasz sposób na to: Jak kupić swój życiowy sukces, jednak transakcji można dokonać tylko w najbardziej poszukiwanej walucie świata - godzinach Twojego życia. Dlatego do ceny książki musisz doliczyć godziny swojego życia, które poświęcisz na pozytywne zmiany. Jeżeli potrafisz dać sobie czas i posiądziesz książkę "Weź się w garść!", to nic nie powstrzyma Cię przed niesamowitymi zmianami w Twoim życiu. Co konkretnie zmieni się w moim życiu po przeczytaniu "Weź się w garść!"? Powiedziałem Ci na wstępie, że książkę tę można opisać jednym zdaniem, rozumiem jednak, że rozpaliłem w Tobie takie emocje, że chcesz wiedzieć o tej niesamowitej książce jak najwięcej szczegółów. Chciałem napisać Ci tradycyjnie, w stylu: dzięki tej książce poznasz, zrozumiesz, nauczysz się itd. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że mój umysł podświadomie cały czas łączy dwie książki Elżbiety Maszke w jedną całość. Wygląda to trochę jak zabawa w skojarzenie, jedna myśl generuje następną i wszystko dzieje się w obszarze tych dwóch niezwykłych książek. Zresztą zobacz sam. Dzięki książce "Weź się w garść!": Poznasz proste i wyjątkowo skuteczne sposoby wyznaczania sobie celów. Dzięki wielu praktycznym poradom już w kilka dni po lekturze zaczną pojawiać się pierwsze efekty. Nieważne, czy chodzi o finanse czy życie rodzinne, ważne, czy znajdziesz czas, żeby pielęgnować to, co dała Ci ta niezwykła lektura. Jeżeli wrócisz do książki "Odwieczne prawa życia", przypomnisz sobie, jak przygotować swoje wnętrze, tak aby podsuwało Ci cele, które są dla Ciebie optymalne. Realnie i bez sentymentów rozprawisz się z bałaganem w Twoim życiu. Autorka książki "Weź się w garść!" bezlitośnie rozprawia się Twoją niechęcią do działania i pseudo-zarządzaniem czasem, które powoduje tylko zapracowanie, a nie daje efektów. Po prostu, po przeczytaniu rozdziałów dotyczących porządkowania własnego życia, spalisz się ze wstydu na samą myśl o słowach nie mam czasu. Skuteczność rozdziału dotyczącego zarządzania swoim czasem wzrośnie, gdy wrócisz do książki "Odwieczne prawa życia" i zgłębisz się w rozdział mówiący o znaczeniu uporządkowania w naszym życiu. Mówiąc inaczej, przeczytasz o wszystkim, co stracisz, gdy w Twoim życiu królował będzie chaos. Staniesz się architektem swoich marzeń. Prawdopodobnie wiele razy czytałeś o tym, że warto mieć marzenia, jednak nikt nie odważył się napisać o tym, jak to robić. I stało się, Ela dokonuje tego w swojej książce i robi to w tak prosty sposób, że i Ty staniesz się architektem swoich marzeń. Po prostu wróć do lektury "Odwiecznych praw życia" i przeczytaj niezwykły rozdział, w którym poznasz znaczenie marzeń w naszym życiu. Jedna z najodważniejszych autorek Złotych Myśli Według mnie Elżbieta Maszke jest jedną z najodważniejszych autorek w Złotych Myślach. Już w momencie, gdy podjęła się opisania "Odwiecznych praw życia", stwierdziłam, że trzeba mieć niebywałą odwagę, żeby zmierzyć się z tak ponadczasowym i trudnym do ugryzienia tematem jak prawa rządzące osiąganiem sukcesu. Gdy dowiedziałam się, że Ela planuje zmierzenie się z ludzką niechęcią do działania, nie mogłam uwierzyć, że rzeczywiście się tego podejmie. Teraz leży przede mną ta książka i aż trudno mi uwierzyć, że się udało. Aż boję się zapytać, jakiego wyzwania podejmie się w następnej książce. - Marta Chłodnicka, pracowniczka Złotych Myśli Wiem, że prawdopodobnie już w tym momencie nie możesz powstrzymać się przed przeskoczeniem do sekcji „zamówienia”. Dodam jeszcze tylko, że na końcu książki czeka na Ciebie niespodzianka przygotowana przez autorkę. Specjalne paliwo, które pozwoli Ci wytrwać w Twoim nowym życiu po tuningu. Jeżeli teraz chaos w różnych sferach Twojego życia przyprawia Cię o ból głowy, pozbędziesz się wreszcie tych dolegliwości. Przestań zwlekać. Stań się fanatykiem kończenia tego, co zacząłeś. Nawet bez lektury książki już w tym momencie czujesz, jak wspaniałe byłoby Twoje życie, gdybyś przestał odwlekać załatwienie wielu spraw. Odrobina Twoich chęci, 70 stron "Weź się w garść!" i nie będziesz mógł oderwać się od swojego życia. Pozostało pogratulować Ci dołączenia do elitarnej grupy ludzi, którzy wiedzą, jak wziąć się w garść i rozpocząć zmiany w swoim życiu. SPIS TREŚCI: POCZĄTEK DROGI WYZNACZANIE CELÓW ZAPISYWANIE CELÓW I PODNOSZENIE POPRZECZKI ELASTYCZNOŚĆ ZACHOWANIA I MYŚLENIA ORGANIZACJA SIEBIE W CZASIE ZWLEKANIU – STOP SKOŃCZ JEDNO, ZACZNIJ NASTĘPNE STRACH MA TYLKO WIELKIE OCZY 8 ZASAD EFEKTYWNEGO DNIA PODEJMIJ RYZYKO PRACA NAD SOBĄ SZUKAJ RÓWNOWAGI DOCEŃ ŻYCIE ZMIANA MYŚLENIA TO WYZWANIE PODŚWIADOMOŚĆ A SUKCES TWOJA STREFA KOMFORTU OPTYMIZM WALKA Z SAMYM SOBĄ JESTEŚ ARTYSTĄ, WIĘC MYŚL JAK ARTYSTA CIĘŻKIE CHWILE MIEJ ODWAGĘ NA DOKONYWANIE ZMIAN BUDOWANIE PRZYSZŁOŚCI, BUDOWANIE MARZEŃ SZCZĘŚLIWE ŻYCIE POSTAWA MENTALNA CZŁOWIEKA SUKCESU ZWOLNIJ POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI BŁĘDY 14 WAŻNYCH PUNKTÓW GOTOWA RECEPTA NA SUKCES DAWKA ZŁOTYCH MYŚLI NA TWOJĄ DROGĘ
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Weź swój czas i wybrać stronę przed rozpoczęciem walki. Take your time and choose a side before you start fighting. Weź swój czas, chcę, żebyś się skoncentrował. Weź swój czas i przeczytać wszystkie zasady gry przed rozpoczęciem sesji nad dziećmi. Take your time and read all the game rules before you start your babysitting session. Weź swój czas i wybrać swoje ulubione składniki, aby stworzyć idealne pizza. Take your time and pick all your favourite ingredients to create the perfect pizza. Weź swój czas i nauczyć się wszystkich ruchów przed wejściem do parku. Take your time and learn all the moves before entering the park. Weź swój czas i przejść wszystkie poziomy, aż dojdziesz do lidera zombie. Take your time and pass all the levels until you get to the zombie leader. Weź swój czas i pomóc jej przystosować się do stylu życia diva. Weź swój czas i pomóc Sally zrobić jej fajny samochód bez skazy ponownie. Take your time and help out Sally make her cool car spotless again. Weź swój czas i wybrać nową fryzurę dla niej. Weź swój czas i spróbować postawić na wszystkie złote ryby, jeśli chcesz być zwycięzcą. Take your time and try to bet on all the golden fish if you want to be a winner. Weź swój czas i podjąć dobre spojrzenie na obu zdjęciach. Take your time and take a good look at both the pictures. Weź swój czas i poznać je wszystkie przed rozpoczęciem gry. Weź swój czas i cieszyć się grając w najnowsze gry escape za darmo w Internecie. Take your time and enjoy playing the latest escape games free online. Weź swój czas i spadek do wspaniałego świata miłości i romansu. Therefore, take your time and dip to the wonderful world of love and romance. Weź swój czas i wykorzystać wszystkie swoje umiejętności, aby dostać piłkę tam. Take your time and use all your skills to get the ball there. Weź swój czas i sprawdzić niedziałający obiekt i potem można próbować go naprawić. Take your time and inspect the broken object and after that you may attempt to repair it. Weź swój czas i znaleźć każdą pozycję i zebrać wszystkie z nich z każdego miejsca Sabina podróżował też. Take your time and find each item and gather all of them from every place Sabina traveled too. Weź swój czas i nauczyć się wszystkich specjalnych ciosów i kombinacji ataków, które pomogą Ci uzyskać więcej szkód na swoich wrogów. Take your time and learn all the special moves and attack combinations that help you get more damage on your enemies. Weź swój czas i nauczyć się wszystkich zasad, zanim zaczniesz grać, jeśli chcesz mieć szansę na wygraną. Take your time and learn all the rules before you start playing if you want to stand a chance in winning. Weź swój czas i wybrać każdy najmniejszy aspekt nowych wyimaginowanych przyjaciół z jego kształtem i kolorem do mniejszych funkcji, takich jak włosy i akcesoriów. Take your time and pick every little aspect of your new imaginary friends from his shape and color to smaller features like hair and accessories. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 43. Pasujących: 43. Czas odpowiedzi: 99 ms.
Wydawnictwo Komiksowe wróciło, tak jak zapowiedziało. No, prawie. Bo Weź się w garść to nie jest premierowy komiks, a drugie wydanie debiutu Anny Krztoń. Można by marudzić, że to taki come back na pół gwizdka, ale ja jestem im bardziej niż wdzięczny. Na okładce pojawiły się laury zwycięstwa, w tym też i nominacje. Zawsze więcej znaczy dla mnie moje własne przeżywanie treści niż nagrody i wyróżnienia. Po skończonej lekturze składam i swój laur wielkiego uznania. Kilka dni temu naszło mnie, aby odświeżyć sobie stare płyty Hey i poznać te nowe, które do mnie nie trafiły. No, może oprócz singli. Co ciekawe, zespół ewoluował w rejony, w jakie zmienił się też mój gust muzyczny, czyli od ostrych gitarowych brzmień w stronę elektronicznych pasaży. Przy odsłuchu moich dwóch ulubionych albumów z lat nastoletnich, Ho! i ? czułem się znowu jakbym miał 16 lat. Ta energia i te teksty, które otwierały moją głowę niczym szabla ścinająca szyjkę butelki szampana. Tu pojawia się Anna Krztoń, która też wspomina swoje nastoletnie czasy. Uproszczona kreska komiksu Weź się w garść skłania do tego, aby identyfikować się z bohaterką i poprzypominać sobie, jak to było kiedyś. Następuje transformacja z dotyczących określonej jednostki przeżyć na formę uniwersalną. Oczywiście nie wszystko daje się przełożyć, nie przeżyłem życia Anny Krztoń, ale w niektórych szczegółach mogę się odnaleźć bez problemu. Na ten przykład, część z grzbietów książek walających się w artystycznym nieporządku po kadrach jest mi doskonale znana, że wymienię tylko Sto lat samotności. Czasem przynajmniej nazwisko autora przyśpiesza bicie serca, tu wymienię Hesse’a i Lema. W Weź się w garść autorka porusza relację ze swoimi przyjaciółkami, z którymi dzieliła zainteresowania. Sięga do przełomowego okresu, w którym ciało i jaźń przechodzą z dziecięctwa do dorosłości. Zauważa bardzo istotny fakt, że w tym przełomowym dla człowieka okresie (o zgrozo!) zostaje on sam, zdany na pastwę losu. Nikt nie jest mu w stanie pomóc, tylko te parę osób z jego najbliższego otoczenia. Na dodatek wszystkie błędy i brudy wynikające z kulejącego procesu wychowania wypływają na wierzch i okropnie psują powietrze. Weź się w garść wpisuje się doskonale w mój obecny gust komiksowy. Raz, że sięga obyczajowych treści, które to czyta mi się teraz najlepiej, najprzyjemniej, bez zbędnego wysiłku i przekładania na cokolwiek. Dwa, w warstwie graficznej, czy komiksowej jest dokładnie to, co lubię. Tusz, dużo tuszu i jeszcze więcej tuszu. Klatki, zwyczajne sceny, rozglądanie się po pomieszczeniach, takie to normalne i niewymagające wysiłku w interpretacji. To nie znaczy, że w Weź się w garść nie ma momentów artystycznych. O, wręcz przeciwnie. Anna Krztoń naczytała się komiksów i to czuć. Doskonale potrafi używać środków, które wyłapuję wyczulony przez Scotta McLouda. To kreska staje się nerwowa, rozedrgana, gdy bohaterkę nachodzi koszmar. To znowu nad głową koleżanki krąży czarna, nabazgrana chmura, przysłaniając całą jej twarz, podczas gdy dziewczyna walczy z depresją. Tam, gdzie chce, autorka wpuszcza w ilustracje powietrza i rozciąga je na rozkładówki, a przecież już sam tytuł umieszczony na okładce bardzo ładnie gra na emocjach, literki rozsypują się w nieładzie, sugerując, że wcale nie tak łatwo jest wziąć się w garść. Koledzy z paczki, to było kiedyś całe moje życie. Nasze drogi dawno się rozeszły, ale czasem zastanawiam się, co się z nimi dzieje. Część z nich pojawia się gdzieś na horyzoncie zdarzeń, w końcu media społecznościowe umożliwiają odnajdywanie zagubionych kontaktów. Część odeszła, zdaje się, że bezpowrotnie. Anna Krztoń uporządkowuje stare, zagmatwane sprawy i relacje, a życie przecież nie czeka z niczym, tylko prze do przodu. Czasem nawet okazuje się, że to, co było nie do rozwiązania, ot tak, z biegiem czas,u samo się rozwiązuje. Miło było popatrzeć na szczegóły geekozy z lat 90. Zabrzmię staro, ale niech tam. Dzisiejsza młodzież tego nie zrozumie. Oglądanie filmu na komputerze z monitorem w formacie 4:3, kto to teraz widział takie cuda? Kolekcjonowanie starych konsoli do gier. Kafejka komputerowa, eeee, że co takiego? Przegrywanie płyt? Po co to robić? Całość tworzy bardzo zgrabny zapis wspomnień, który czyta się od deski do deski. Mój ulubiony cytat? „Życie bez kawy… tak pewnie wygląda piekło”. Oj, tak. Bez wątpienia. Sylwester Dziękuję Wydawnictwu Komiksowemu za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Podobne posty
„Pewnie jest leniwy. A jaki arogancki. Może weźmiesz się wreszcie w garść. Ile można leżeć i nic nie robić”. Osoby w depresji nie tylko muszą mierzyć się ze swoją ciężką chorobą. Otoczenie bombarduje je często negatywnymi komunikatami i oferuje pozorne wsparcie, które nijak się ma do realnej pomocy. Czego zatem nie mówić chorym na depresję? Jak nieść im pomoc? – tłumaczy dr Karolina Zalewska-Łunkiewicz, psycholożka, terapeutka, wykładowczyni na Uniwersytecie SWPS w Katowicach. „Mam jednak teorię – chociaż może to tylko marzenie – że każdy lęk ma swoją granicę: docierasz do poziomu, w którym już nic nie jest w stanie przerazić cię bardziej. Reaguje tylko ciało, które zaczyna zachowywać się inaczej – tak pojawia się depresja. A w depresji się poddałem. Leżałem i myślałem: niech zjawi się tygrys i mnie pożre” – tak swoją chorobę opisywał reżyser Lars von Trier. Z „tygrysem”, groźnym rywalem, dysponującym arsenałem sprytnych środków, walczy już 350 milionów ludzi na całym świecie – podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Ale idźmy dalej. Co czwarty Polak będzie mieć w ciągu życia problemy natury psychicznej, zaburzenia depresyjne, lękowe, a także kłopoty z zażywaniem substancji psychoaktywnych – wynika z badań EZOP (ogólnopolskie badanie stanu zdrowia psychicznego). Mimo że depresja to realne cierpienie, przez wielu jest bagatelizowana i sprowadzana do banalnego obniżenia nastroju, chwilowej fanaberii lub permanentnego lenistwa. „Nic mu się nie chce. Leniwy. Arogancki. Nie wychodzi z domu. Jest agresywny. Izoluje się. Przestał się uczyć. A może ma depresję?” – mówią w spocie będącym częścią kampanii społecznej „Depresja. Rozumiesz – pomagasz” bliscy nastolatka. Ten nagle odrywa się od deskorolki i mówi: „Na szczęście ktoś bliski pomógł mi zrozumieć, że byłem chory”. Bohater spotu miał więc sporo szczęścia. Dla trzech czwartych Polaków depresja to wstydliwy problem. Nie znamy depresji, ale kierowani troską o stan psychiczny bliskiej osoby pomagamy, jak umiemy. Nie zawsze jest to realne wsparcie. Inni mają jeszcze gorzej – czyli jak nie wspierać chorych na depresję Smutek i często towarzyszący mu lęk. Całkowita niemożność odczuwania przyjemności. Utrata radości życia. Obniżona samoocena, pesymizm i rezygnacja. Problemy z mobilizacją do jakiegokolwiek działania. Zaburzenia snu, brak apetytu, osłabienie zmęczenie. Lista objawów emocjonalnych, poznawczych, motywacyjnych i somatycznych depresji może być jeszcze dłuższa. I często bywa, jeśli osoba chora nie dostanie wsparcia na czas. Powiedzmy to wprost: pseudorady nie pomagają. „Przesadzasz, inni mają gorzej” – to komunikat, w którym zarzucamy osobie w depresji, że wyolbrzymia swój problem i że wystarczy odrobina wysiłku, by sobie z nim poradzić. W końcu reszta świata radzi sobie świetnie. „Inni mają gorzej” – pewnie, przecież na świecie ludzie cierpią z głodu, pragnienia, giną w wojnach, a nad tym wszystkim wisi widmo globalnej katastrofy ekologicznej. Nie dajemy zatem drugiej osobie prawa do odczuwania emocji, które często towarzyszą depresji: smutku, żalu, złości, lęku. Czy chodzi o to, że innym jest gorzej? Nie, rzecz w tym, że tej konkretnej osobie jest źle. „Nie możesz tak ciągle się nad sobą użalać” – a dlaczego nie? Każdy ma prawo czuć się gorzej. „Weź się do roboty. Przestań się lenić” – z żadnych dostępnych badań nie wynika, aby dzięki pracy i aktywnościom depresja minęła jak ręką odjął. W TOP 10 najpopularniejszych komunikatów, które mają nieść pocieszenie osobom w depresji, są także: uśmiechnij się, wyjdź do ludzi, weź się w garść, wszyscy miewamy doły, trzeba jakoś żyć dalej, masz dzieci, musisz więc sobie poradzić. – Osoba w epizodzie depresji, rozpoznawanym na poziomie klinicznym, najczęściej nie znajduje motywacji do działania, trudno jej myśleć o przyszłości, snuć jakiekolwiek plany, przeżywa przygnębienie. Kiedy słyszy komunikaty w stylu „weź się w garść”, „inni mają gorsze problemy”, „przestać się wreszcie smucić” tak naprawdę nie jest w stanie odebrać ich jako formy wsparcia. Wręcz przeciwnie, ma poczucie, że nikt nie rozumie jej problemu i pozostaje z nim sama. To powoduje, że czuje się też bezradna tu i teraz, a nawet wpędza w poczucie winy: swój stan rozpatruje w kategoriach osobistej porażki – wyjaśnia dr Karolina Zalewska-Łunkiewicz. Afirmatywne komunikaty – złudna pomoc Nierzadko wsparcie osobie w depresji okazujemy poprzez tzw. afirmatywne komunikaty. Tkwi w nich błędne przekonanie, że depresję można zwalczyć siłą woli. Że chcieć, to móc. Że osobisty wysiłek zdziała cuda, które nie są udziałem farmakoterapii i psychoterapii. – Musimy mieć świadomość, że depresja wiąże się ze zmianami na poziomie przekaźnictwa neurochemicznego w mózgu. Osoby te nie tylko odczuwają permanentny brak energii, ale też ich funkcje poznawcze, takie jak koncentracja uwagi, pamięć, filtrowanie informacji płynących z zewnątrz ulegają osłabieniu. Cierpiący z powodu depresji mają na przykład tendencję do „wyłapywania” i zapamiętywania negatywnych treści. Pozostawiony sam sobie może doprowadzić się do skrajnego stanu, w którym będzie potrzebna nie tylko psychoterapia, ale też interwencja lekarska i farmakoterapia. Tu nie ma mowy, żeby samą siłą woli wyjść z choroby. Oczywiście zdarzają się przypadki nieleczonej depresji, która ustępuje samoistnie. Jest to jednak proces wydłużony w czasie i pozostawia po sobie często realne zniszczenia. Badania kliniczne pokazują, iż znacząco wówczas wzrasta ryzyko nawrotów epizodów depresji w przyszłości – tłumaczy dr Zalewska-Łunkiewicz. – Afirmujące komentarze, czy wszelkie pseudoporady o automotywacji adresowane do osób w depresji, są często przywoływane przez zwolenników antypsychiatrii. Zwykle argumentują oni, że leczenie farmakologiczne i hospitalizacja są w przypadku zaburzeń psychicznych bezzasadne. Jako psychoterapeutka nie zgadzam się z tym stanowiskiem. Stan niektórych osób w depresji jest na tyle poważny, że psychoterapia nie wystarcza i należy zastosować farmakoterapię. Z sondażu przeprowadzonego przez dom badawczy Synergion wynika, że 80 proc. Polaków czuje niedosyt wiedzy o depresji, jej leczeniu i objawach. Czy to niewiedza jest przyczyną pseudoporad kierowanych do osób w depresji? – Pseudopocieszanie chorych na depresję nie wynika wyłącznie z niewiedzy czy braku empatii – podkreśla dr Zalewska-Łunkiewicz. – Ktoś, kto nigdy nie doświadczył głębokiego kryzysu psychicznego, może mieć trudności w zrozumieniu subiektywnego stanu osoby cierpiącej. Nasza psychika jest tak skonstruowana, że w sposób naturalny dążymy do zapewnienia sobie wewnętrznego komfortu, pozytywnego samopoczucia. Emocje i problemy bliskiej osoby w depresji siłą rzeczy oddziałują na ten proces. Dlatego automatycznie (czy nieświadomie) pojawiają się reakcje służące wynurzaniu się z przykrego stanu – powtarzane są komunikaty pozornie wspierające, ale jednak nie wprowadzające żadnej realnej zmiany. Jak zatem nieść realną pomoc i wspierać osoby w depresji? Ktoś, kto nigdy nie doświadczył głębokiego kryzysu psychicznego, może mieć trudności w zrozumieniu subiektywnego stanu osoby cierpiącej. Nasza psychika jest tak skonstruowana, że w sposób naturalny dążymy do zapewnienia sobie wewnętrznego komfortu, pozytywnego samopoczucia. Jak mądrze wspierać osoby z depresją? Wiemy już, że „branie się w garść” nie jest sposobem leczenia depresji, która jest chorobą biologiczną, jak cukrzyca czy nadciśnienie tętnicze, wywoływaną przez czynniki endogenne (genetyczne, metaboliczne), egzogenne (np. związane z uzależnieniem od leków uspokajających i nasennych, narkotyków i alkoholu), psychogenne (trudne, nagłe wydarzenia życiowe). Gdy na depresję zapada osoba bliska, trudno czasem powściągnąć emocje i zachować racjonalność. Pomoc jest konieczna, ale powinna być niesiona z rozwagą. – Sposoby pomocy osobie w depresji zależą przede wszystkim od stopnia zaawansowania choroby. Czasem jedynym ratunkiem jest wizyta w szpitalu. W takich sytuacjach warto powiedzieć wprost, że martwi nas sytuacja i że zastanawiamy się nad interwencją lekarską. We wszystkich przypadkach ważne jest towarzyszenie osobie z depresją: wspólne posiłki, spacery, wyjście do kina, rozmowy. Czyli zaangażowane, co nie oznacza nachalne, trwanie „przy”. Nasze komunikaty powinny być szczere i wypływać z autentycznej troski o tę osobę. Powiedzmy, że jest dla nas ważna, a jeśli czujemy się na to gotowi, to również, że chcemy być przy niej i razem przetrwać ten trudny czas – podkreśla dr Zalewska-Łunkiewicz. Jak zatem zwracać się do osoby w depresji? Wierzę w ciebie; nie rozumiem tego, co przeżywasz, ale bez względu na wszystko, jestem z tobą; zróbmy coś razem; zawsze możesz na mnie liczyć; jesteś dla mnie ważny/ważna; każdy ma prawo do słabości. Czy nie brzmią one lepiej niż szorstkie „weź się w garść”? Na stronie kampanii „Depresja. Rozumiesz – pomagasz” znaleźć można „podstawowe przykazania” dla osoby, która chce pomagać choremu na depresję. Po pierwsze, swoją pomocą nie przytłaczać, lecz ją dawkować. Po drugie, nie uszczęśliwiać na siłę. Po trzecie, zachować wytrwałość, nie zrażać się niepowodzeniami, oferować pomoc regularnie. Po czwarte, nie podważać autorytetu lekarza. Po piąte, unikać komunałów i łatwego pocieszania. Po szóste, informować lekarza, jeśli chory zwierzy się ze swoich myśli samobójczych, mimo że prosił o zachowanie tajemnicy. W tej praktycznej wyliczance brakuje ósmego po punktu. A więc po ósme, zadbać o siebie. Jeśli choruje bliska osoba, istnieje ryzyko, że zbyt mocno się zaangażujemy i zapomnimy o własnym komforcie psychicznym. A przecież musimy być w tej sytuacji silni, bo inaczej tonący pociągnie nas za sobą. Wychodźmy z domu, spotykajmy się ze znajomymi, uprawiajmy sport, pozwalajmy sobie na drobne przyjemności. I pamiętajmy, że „tygrys”, o którym wspominał Lars von Trier, nie jest wybredny – atakuje każdego. Jak pomóc bliskiej osobie chorującej na depresję – 10 porad Zapytaj chorego, czego od ciebie oczekuje i jakiej pomocy się spodziewa. Pomoc powinna być dostosowana do potrzeb chorego, tylko wtedy jest sensowna. Poproś innych o pomoc. Buduj sieć wsparcia wokół chorego. Trudno poradzić sobie z cudzą depresją samodzielnie, dlatego warto zwrócić się do najbliższych, zaufanych osób i wraz z nimi uzgodnić plan pomocy. Pamiętaj, że osoba w depresji potrzebuje profesjonalnej pomocy lekarza lub psychoterapeuty, bo depresja jest tak samo poważną chorobą jak cukrzyca, której nikt nie próbuje wyleczyć samodzielnie. Zaoferuj pomoc w codziennych czynnościach: sprzątaniu, zakupach, opiece nad dziećmi, wyprowadzaniu psa. Osoby w depresji bywają często przytłoczone nadmiarem zadań. Pamiętaj jednak, by pomagać, a nie wyręczać. Nakłaniaj chorą osobę do wykonywania prostych aktywności – w sposób łagodny, bez przymusu i nachalności. Zdobądź wiedzę o chorobie. Pomoże ci to lepiej zrozumieć trudności, z którymi mierzy się bliska osoba. Nie pozwalaj bliskiej osobie, by podejmowała ważne życiowo decyzje w trakcie trwania choroby. Decyzje mogą wynikać ze zniekształconego, krytycznego obrazu siebie oraz zawężenia poznawczego, w którym funkcjonuje chory. Podchodź realnie do choroby. Pamiętaj, że bliska ci osoba nie jest w trakcie jej trwania w pełni wykorzystać swoich zasobów, jej możliwości są ograniczone. Powstrzymaj się do afirmujących komentarzy oraz uwag odwołujących się do ambicji osoby w depresji, np. chcieć, to móc, masz dom, pracę, zdrowe dzieci, czego chcesz więcej? Chory doskonale o ty wie, ale nie jest w stanie znajdować w tych zasobach źródła siły i radości. Nie krytykuj chorej osoby z powodu braku chęci do życia czy depresyjnych zachowań. Nie uszczęśliwiaj jej na siłę, nie nakłaniaj do uczestniczenia w życiu towarzyskim. Warto jednak delikatnie zachęcać do podtrzymywania więzi ze znajomymi i nie zrażajmy się, jeśli będzie negatywnie reagować na naszą chęć niesienia pomocy. Zadbaj o siebie, o swoje emocje. Czasem spróbuj odseparować się od rzeczywistości bliskiej osoby, pójdź na spacer, do kina, umów się ze znajomymi. dr Karolina Zalewska-Łunkiewicz – psycholożka, terapeutka pracująca w nurcie psychodynamicznym, socjoterapeutka. Interesuje się aspektami rozwoju osobistego w tym dotyczącymi ról płciowych, adaptacji i funkcjonowania społecznego osób doświadczających zaburzeń psychicznych oraz przeżywających sytuacje kryzysowe. Prowadzi badania dorosłych i młodych dorosłych doświadczających hospitalizacji psychiatrycznej w kontekście radzenia sobie z zadaniami rozwojowymi i podejmowaniem ról płciowych. Na Uniwersytecie SWPS prowadzi zajęcia z zakresu umiejętności klinicznych, diagnozy psychologicznej oraz prewencji zaburzeń i promocji zdrowia psychicznego. Obejrzyj webinar „Depresja u nastolatków – zapytaj, o co chcesz” Depresja młodzieńcza – w Polsce choruje na nią ok. 4 proc. nastolatków. Czy depresja wśród dzieci i młodzieży różni się czymś od tej, na którą cierpią dorośli? Dlaczego coś, co nazywamy buntem nastolatka może być objawem choroby? Podczas spotkania online psycholog i psychoterapeuta Joanna Gutral rozmawia na ten temat z dr Barbarą Arską-Karyłowską – psychologiem i psychoterapeutą dzieci i młodzieży. . „Depresja u nastolatków – zapytaj, o co chcesz”
Spójrz na zegarek i zapisz dzisiejszą datę. Właśnie w tym momencie odwiedzasz stronę, na której znajdziesz niespotykane zjawisko wśród książek motywacyjnych: dwie książki, jedna autorka i niesamowicie spójne dzieło, które, potraktowane jako całość, pomoże Ci osiągnąć sukces. Jest tylko jeden warunek… Weź się w garść, zacznij działać i odkryj proste prawa odpowiedzialne za Twój życiowy sukces! Nowa książka Elżbiety Maszke, autorki "Odwiecznych Praw Życia", ma jedną niezwykłą cechę. Jej zawartość można opisać w jednym zdaniu. A brzmi ono tak: Pierwszy praktyczny poradnik pokazujący w tak KONKRETNY sposób JAK zmienić swoje życie. Możesz zapytać mnie: "I to wszystko…?" Dodatkowo, jeżeli tkwi w Tobie jakiś szkocki gen, usłyszę także: "Nigdy w życiu nie dam za to 21,90 zł!” Możesz być zaskoczony lub zaskoczona, ale jestem przygotowany na to pytanie oraz wątpliwości „szkockiego” pochodzenia i teraz ja zapytam Ciebie w bardzo przewrotny sposób: Ile masz na swoim motywacyjno-rozwojowym koncie książek, które uczą: jak marzyć? jak wierzyć w siebie ? jak pracować ze swoją podświadomością? Teraz prawdopodobnie rozpiera Cię duma, zliczasz słupki, w ruch poszedł Twój kalkulator i inne liczące maszyny. Dobrze, wierzę Ci na słowo, jest tego naprawdę dużo. A teraz ostatnie pytanie, które w momencie gdy na nie odpowiesz, spowoduje, że książka „Weź się w garść!” stanie się obiektem Twojego pożądania. Zanim jednak usłyszysz to zaskakujące pytanie, pozwól, że przedstawię Ci człowieka, który swoją postawą udowodnił skuteczność idei WEŹ SIĘ W GARŚĆ. Dlaczego czuliśmy się tak, jakby Barack Obama przeczytał "Weź się w garść!" jeszcze przed oficjalną premierą? Jeżeli miałbym wskazać postać, która żyje według praw opisanych w "Weź się w garść!", to bez wahania przesłałbym Ci to zdjęcie prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie chodzi nawet o to, że często przemawiając do tłumów, używa gestu mówiącego WEŹ SIĘ W GARŚĆ, ale bardziej o fakt, że czytając jego biografię, widzę praktycznie wszystkie prawa opisane w tej książce. Dodatkowo to, co pokazał Barack Obama, udowadnia, że ludzie na całym świecie tęsknią za DZIAŁANIEM. Dość mamy gadania i dlatego tęsknimy za konkretnym działaniem. Książka Elżbiety Maszke idealnie wpasowuje się w tę potrzebę, dlatego ma ona olbrzymie szanse, aby stać się bestsellerem już w dniu premiery. Wracając do naszego pytania, odpowiedz, proszę: Ile posiadasz książek, które mówią Ci konkretnie: JAK SIĘ ZMIENIAĆ? Jak często tęsknisz za skutecznością w swoim życiu? Czy rozumiesz już prawdziwą siłę WEŹ SIĘ W GARŚĆ? Jeżeli masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, powiem Ci tylko tyle, że ta książka pokazuje, jak zacząć działać w swoim życiu. Jak stać się architektem swojego życiowego sukcesu. Jej największa siła zawarta jest w prostych, życiowych poradach, które wprowadzą do Twojego życiowego słownika nową, dopasowaną do Ciebie definicję słowa SKUTECZNOŚĆ. Udowodniona skuteczność książki Oto fragment książki "Weź się w garść!". Postanowiłem ujawnić Ci część tego genialnego rozdziału. To tam poznałem metody, które przez chwilę utrzymały mnie w trudnym do opisania stanie. Powiem tylko tyle, że usłyszałem, jak sam mówię do siebie genialne…. Takich miejsc jest w tej książce o wiele więcej. Oto obiecany fragment: Czas usprawnić swoje działania! 1. Planujemy – koniecznie musisz zaplanować czynności, jakie chcesz wykonać w dniu następnym. Najlepiej będzie, jak zrobisz to wieczorem dnia poprzedniego, abyś rano miał już gotowy plan. Bez planu będziesz miotał się, nie mając konkretnych efektów swojej pracy, a chyba nie oto Ci chodzi, prawda? Musisz zacząć przykładać ogromną wagę do planowania. Zwykle zajmuje ono od kilku do kilkunastu minut, a pozwala zaoszczędzić do kilku godzin, które mógłbyś zmarnować, robiąc mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. 2. Pracujemy systematycznie – systematyczna praca przynosi bardzo dobre efekty i z całą pewnością szybciej odniesiesz sukces, wykonując jakąś czynność codziennie (nawet kilka minut ), niż gdybyś miał raz na jakiś czas się ową czynnością zajmować. 3. Doprowadzaj sprawę do końca – pewnie znasz uczucie, kiedy zaczynasz coś robić, nie dokańczasz, bo zabierasz się za inną sprawę. Tak nie może być, bo zwykle kończy się to tym, iż po kilku godzinach masz 4 sprawy rozpoczęte, a żadna z nich nie jest ukończona – już tylko jeden krok do ciągłego zdenerwowania i przemęczenia pracą – robisz, robisz i nic z tego konkretnego nie wychodzi. Gdy zdobędziesz już książkę "Weź się w garść!", poznasz kolejne 6 sposobów na usprawnienie swojego działania. Już teraz nie mogę doczekać się Twojej reakcji. Poważna wada książki "Weź się w garść!" i błędnie podana cena Tak, dobrze widzisz, nie jest to błąd na stronie. Książka, która może stać się za chwilę przewodnikiem po zmianach w Twoim życiu, ma rzeczywiście jedną poważną wadę. Co ciekawsze wiedzieliśmy o tym od miesięcy i nic z tym nie zrobiliśmy. . Jedyna waluta, za którą można kupić sukces. Co prawda, dzięki książce poznasz sposób na to: Jak kupić swój życiowy sukces, jednak transakcji można dokonać tylko w najbardziej poszukiwanej walucie świata - godzinach Twojego życia. Dlatego do ceny książki musisz doliczyć godziny swojego życia, które poświęcisz na pozytywne zmiany. Jeżeli potrafisz dać sobie czas i posiądziesz książkę "Weź się w garść!", to nic nie powstrzyma Cię przed niesamowitymi zmianami w Twoim życiu. Co konkretnie zmieni się w moim życiu po przeczytaniu "Weź się w garść!"? Powiedziałem Ci na wstępie, że książkę tę można opisać jednym zdaniem, rozumiem jednak, że rozpaliłem w Tobie takie emocje, że chcesz wiedzieć o tej niesamowitej książce jak najwięcej szczegółów. Chciałem napisać Ci tradycyjnie, w stylu: dzięki tej książce poznasz, zrozumiesz, nauczysz się itd. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że mój umysł podświadomie cały czas łączy dwie książki Elżbiety Maszkę w jedną całość. Wygląda to trochę jak zabawa w skojarzenie, jedna myśl generuje następną i wszystko dzieje się w obszarze tych dwóch niezwykłych książek. Zresztą zobacz sam. Dzięki książce "Weź się w garść!": Poznasz proste i wyjątkowo skuteczne sposoby wyznaczania sobie celów. Dzięki wielu praktycznym poradom już w kilka dni po lekturze zaczną pojawiać się pierwsze efekty. Nieważne, czy chodzi o finanse czy życie rodzinne, ważne, czy znajdziesz czas, żeby pielęgnować to, co dała Ci ta niezwykła lektura. Jeżeli wrócisz do książki "Odwieczne prawa życia", przypomnisz sobie, jak przygotować swoje wnętrze, tak aby podsuwało Ci cele, które są dla Ciebie optymalne. Realnie i bez sentymentów rozprawisz się z bałaganem w Twoim życiu. Autorka książki "Weź się w garść!" bezlitośnie rozprawia się Twoją niechęcią do działania i pseudo-zarządzaniem czasem, które powoduje tylko zapracowanie, a nie daje efektów. Po prostu, po przeczytaniu rozdziałów dotyczących porządkowania własnego życia, spalisz się ze wstydu na samą myśl o słowach nie mam czasu. Skuteczność rozdziału dotyczącego zarządzania swoim czasem wzrośnie, gdy wrócisz do książki "Odwieczne prawa życia" i zgłębisz się w rozdział mówiący o znaczeniu uporządkowania w naszym życiu. Mówiąc inaczej, przeczytasz o wszystkim, co stracisz, gdy w Twoim życiu królował będzie chaos. Staniesz się architektem swoich marzeń. Prawdopodobnie wiele razy czytałeś o tym, że warto mieć marzenia, jednak nikt nie odważył się napisać o tym, jak to robić. I stało się, Ela dokonuje tego w swojej książce i robi to w tak prosty sposób, że i Ty staniesz się architektem swoich marzeń. Po prostu wróć do lektury "Odwiecznych praw życia" i przeczytaj niezwykły rozdział, w którym poznasz znaczenie marzeń w naszym życiu. Jedna z najodważniejszych autorek Złotych Myśli Według mnie Elżbieta Maszke jest jedną z najodważniejszych autorek w Złotych Myślach. Już w momencie, gdy podjęła się opisania "Odwiecznych praw życia", stwierdziłam, że trzeba mieć niebywałą odwagę, żeby zmierzyć się z tak ponadczasowym i trudnym do ugryzienia tematem jak prawa rządzące osiąganiem sukcesu. Gdy dowiedziałam się, że Ela planuje zmierzenie się z ludzką niechęcią do działania, nie mogłam uwierzyć, że rzeczywiście się tego podejmie. Teraz leży przede mną ta książka i aż trudno mi uwierzyć, że się udało. Aż boję się zapytać, jakiego wyzwania podejmie się w następnej książce. - Marta Chłodnicka, pracowniczka Złotych Myśli Wiem, że prawdopodobnie już w tym momencie nie możesz powstrzymać się przed przeskoczeniem do sekcji „zamówienia”. Dodam jeszcze tylko, że na końcu książki czeka na Ciebie niespodzianka przygotowana przez autorkę. Specjalne paliwo, które pozwoli Ci wytrwać w Twoim nowym życiu po tuningu. Jeżeli teraz chaos w różnych sferach Twojego życia przyprawia Cię o ból głowy, pozbędziesz się wreszcie tych dolegliwości. Przestań zwlekać. Stań się fanatykiem kończenia tego, co zacząłeś. Nawet bez lektury książki już w tym momencie czujesz, jak wspaniałe byłoby Twoje życie, gdybyś przestał odwlekać załatwienie wielu spraw. Odrobina Twoich chęci, 70 stron "Weź się w garść!" i nie będziesz mógł oderwać się od swojego życia. Pozostało pogratulować Ci dołączenia do elitarnej grupy ludzi, którzy wiedzą, jak wziąć się w garść i rozpocząć zmiany w swoim życiu.
swój czas weź w garść pobierz